niedziela, 27 października 2013

Pogodny weekend

Siemka ;) co u was słychać? pewnie aktywny week mieliście? Pogoda sprzyja. 27 października a tu 20 stopni. Super. U mnie aktywności nie było. W sobotę praca, jednak udało mi się uciec wcześniej. Później czekanie na 20 aż Ewa wyjdzie ze szkoły. Powrót do niej i spokojny wieczór. Ale piwko wypite ;) A dziś dziś wybrałem się z mama i dziadkiem na grzyby xD hmm może inaczej na spacer do lasu, bo grzybów brak. W lesie pełno liści, cisza spokój. Można się wyciszyć, pomyśleć. Teraz już leże w domku i czekam aż do 17 i jadę po Ewcie ;) Wybieramy się do "manufaktury"a dokładniej "Cinema city". Idziemy na film o Janku Meli "Mój Biegun". Dawno nie byliśmy w kinie. Później wieczór no i może zrobisz mi w końcu te tosty co? xD
Poza tym tydzień minął dość szybko i pracowicie. Cukry standardowo w normie. Siatkówka w środę zaliczona co mnie bardzo cieszy.
Jutro jak znajdę chwilkę napisze co nieco o filmie, jak i o bieganiu. TAK!!! W końcu jutro idę pobiegać. Umówiłem się z kumplem i od rana bieganko ;)
Pozdrawiam ;) do usłyszenia

niedziela, 20 października 2013

Witajcie ;)

Co u was słychać? Hah jeśli czytacie tego bloga pewnie zastanawiacie się co u mnie.
A wiec następny tydzień za nami. Jak minął? Pracowicie. Praca dom spotkanie z Ewą. Choroba już gdzieś daleko. Czuje się dużo lepiej. A w związku z tym trzeba brać się za sport. Który został gdzieś w tym wszystkim ominięty. Wracamy do biegania, do pływania i mam nadzieje w końcu do siatkówki. Mimo że bez sportu moje cukry to ostatnio wariacja xD Dół dół cały czas dół. budzę się 104 jem śniadania 60. Słodkie i pożywne coś i 104 obiad i 53. Masakra. Redukujemy ilość insuliny. Bo jak dojdzie do tego sport to już wgl będzie dół. 
Poza tym wszystko w jak najlepszym porządku. Wszystko się układa. Niestety praca w Abb nie wypaliła, trudno trzeba brać się w garść i jechać dalej z tematem. Teraz może przejście na farbiarnie i jakaś podwyżka, ale nie zapeszam. Czekam jak się rozwinie sytuacja. Na koniec posta polecam kawałek Sza i Czu-Możesz więcej. Pozdrawiam

niedziela, 13 października 2013

Jesienne przeziębienie.

Tak aktualnie leże chory... Mam kaszel, katar i jestem nieźle osłabiony. Ewa w szkole a ja wpadłem na pomysł by do was napisać. Czuje się straszne... Ale są i pozytywy tego wszystkiego. Mam więcej spraw na uporządkowanie spraw w domu.
Choroba nie przeszkodziła mi by wczoraj wziąć Ewe na spacer po mieście. Nie jestem zwolennikiem szwendania się nocą po ulicach Łodzi, ale w ten week w moim mieście odbywa się
LightMoveFestival2013. Spacerowaliśmy dobrą godzinę oglądając pokazy świetlne. Myślę że słowami trudno będzie to opisać dlatego wrzucam linki do najciekawszych filmików z youtuba.
Iluminacje na pl. Wolności
Pokazy laserowe
Lasery+ Koncert
Po prostu coś pięknego. Co prawda dziś jeszcze gorzej się czuje niż wczoraj ale było warto. Dodam Ewie też się bardzo podobało. Pomyśleć że chcielismy iść do kina, a zobaczylismy kino świetle na ulicach naszego miasta.

czwartek, 10 października 2013

Co u mnie?

A wiec tak. Długa przerwa w bieganiu... niestety. Najpierw porządnie obtarłem pietę. Jak się zagoiło trzepałem nadgodziny w pracy po 10-16 godzin pracy. A teraz dopadło mnie przeziębienie, Nie wiem czy tłumacze się teraz przed wami czy sam sobie... źle mi z tym że tyle leniuchowałem. Basen był siatkówka tylko raz. We wrześniu przebiegłem prawie 30 km hmm taki początek bo z biegania nie mam zamiaru rezygnować.

Hmm w innych kwestiach bez większych zmian, cukier na odpowiednim poziomie. W Miłości tylko szczęście i sielanka.
AAA zapomniał bym. Byłem na rozmowie w sprawie pracy w ABB. Czekam teraz na telefon z firmy i uciekam z rewonu. Był bym mega szczęśliwy. A teraz leże w łóżku popijam ferwex i herbatę i się grzeje...
 Miło że piszecie komentarze. Bardzo mnie to cieszy. I zachęcam do kontaktu ;)
Postaram się pisać częściej ;)