wtorek, 12 marca 2013
Wiosna?
Gdzie ta wiosna? A było już tak pięknie. Ale zacznijmy od spektaklu "Szalone nożyczki". Obejrzeliśmy go z Ewa w czwartek. Było hmm przekomicznie. Tonio i jego żarty, ruchy, zachowanie, gra reszty aktorów po prostu majstersztyk. Kto widział ten wie, kto nie widział serdecznie polecam. Co dalej hmm wszystko w porządku. Moje miasto jak pewnie kilka innych zasypał biały puch. Nie jestem z tego zbytnio zadowolony, ale co zrobić. Na szczęście w krwi nieco innego białego puchu w normie(chodzi o cukry). Cały czas na sportowo. Wczoraj ponownie 20 baseników przepłynięte. Dziś odwiedzam siłownie, sport poprawia humor!!! A o cukrach nie wspomnę. Czekam jeszcze na wiosnę by wskoczyć na rower. Jednym słowem w moim słodkim życiu jak na razie sielanka. Mogłoby być tak zawsze ;) Pozdrawiam wszystkich czytających, odwiedzających, zainteresowanych;) do następnego Siemaaa;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Słodko i optymistycznie - to mi się podoba :) Byle tak dalej. Pozdrawiam słodko i ciepło, również wypatrując z niecierpliwością wiosny.
OdpowiedzUsuńMasz rację, sport poprawia humor, a zwłaszcza cukry :) Sama testuję tą metodę walki z cukrzycą od paru dni, o czym piszę na moim nowym blogu. Zajrzyj, jeśli będziesz miał ochotę http://diabetycy2.blog.pl/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hej od 3 dni jestem w szpitalu diagnoza cukrzyca, siedze tu i szukam dowodow na to , ze mozna z tym normalnie zyc :)) , bo w tej chwili wydaje mi sie to nie realne. Przyjemnie czyta sie Twojego bloga, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńchcesz odezwij sie o mnie gg 8135255 pogadamy ;)
OdpowiedzUsuńNo wygląda na to, że w stażu słodkości plasuję się na drugim miejscu - zbliżam się do 10 miesięcy (chwilami trudnej) przyjaźni z tą "zarazą". Zapraszam do siebie - co prawda na razie mało optymistycznie ale postaram się poprawić kiedyś... :) Słodko pozdrawiam. K.
OdpowiedzUsuń