poniedziałek, 4 listopada 2013

A ja sobie pisze ;)

Heh nie było kiedy napisać. Poprzedni tydzień dość zalatany... to tu to tam. Ale od początku. Bieganie jak najbardziej na tak w tamtym tyg 3 razy. Jest progres w wytrzymałości, są chęci, jest mobilizacja. W kinie byliśmy na "Mój biegun" Super film. Polecam wszystkim. Oglądając go można się zmotywować. Skoro chłopak niepełnosprawny(bez reki i nogi) zdobywa 2 bieguny.... to czemu ja cukrzyk nie mogę normalnie żyć? No dobra w miarę normalnie bo samokontrola zostaje. Ale skoro on walczy czemu ja nie mogę? Do wszystkiego da się przyzwyczaić... Wszystko jest w naszej głowie ;)"wszystko jest stanem umysłu". 
Następnie święto zmarłych. Nie lubię tego święta. Tak naprawdę atmosferę tego dnia można poczuć dopiero po zmroku na cmentarzu. Takie moje odczucia. W sobotę tak w sobotę minął rok jak jestem z Ewa. Wspaniały rok. Pełen wspaniałych niespodzianek, pięknych chwil, ciut gorszych dni które owszem się zdarzały. Za ten rok dziękuje Ci Kochanie z całego serducha. A niedługo wstawię fotkę prezentu jaki dostałem.Sobotni wieczór spędziliśmy w kinie film pt. "Czas na miłość" Następny super film. Co prawda rozkręcał się i dopiero później mnie wciągnął. Ale polecam. Również oglądając ten film można wyciągnąć jakieś wnioski i zmienić swoje życie. Jak znajdę wstawię cytaty. Na koniec kolacja w naleśnikarni "manekin" gorąco polecam ;)
Teraz pracowity tydzień. I w week znów okazje do świętowania. Moje imieniny i 40 lecie wspólnego życia moich rodziców. Hah Ewuś nasz roczek przy tym to pestka xd Ale wszystko przed nami :) 
Pozdrawiam i dobranoc ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz